sobota, 28 grudnia 2013

Psie inspiracje

Na święta postanowiłam  doprowadzić mojego potwora do ładu. Po wizycie u fryzjera moja niunia wygląda tak:
Tu zadowolona leży na nowym posłaniu, który dostała na święta,

a tu u swojego Pana na kolanie. 

Postanowiła także się trochę poprzestrajać, z myślą o nadchodzącej zimie przymierzała czapkę zrobioną na drutach przez moją ciotkę.

Ja natomiast zrobiłam dla mojej dziewczynki ubranko na zimę, w kolorze bordowym z  motywem warkoczowym. Jak przyjdą mrozy (jeśli przyjdą) to mimo braku włosów nie zmarźnie.

Dla koleżanki z pracy, która ma trzy takie potwory jak mój, zrobiłam czarne ubranka i na każdym z nich chciała aby było napisane imię każdego psa. Ubranka przedstawione są poniżej, niestety bez zawartości.



Moja lalka niechętnie ale posłużyła chwilowo jako modelka jednego z ubranek. Chyba nie była zadowolona, bo nie chciała pokazać oczu. A może nie utożsamiała się z napisem na ubranku, to akurat w zupełności jestem  w stanie zrozumieć.



sobota, 7 grudnia 2013

Druga odsłona MONACO

Kolejny szal wykonany z włóczki kid mohair monaco w kolorze beżu.
Tym razem szal wykonany na zamówienie dla koleżanki z pracy. Robiony w szaleńczym tempie, bo ma to być prezent gwiazdkowy. Zaczęłam go robić w poniedziałek 2 gudnia i skończyłam w piątek 6 grudnia. Powstał głownie podczas podróży do pracy i z powrotem. Dojazd zajmuje mi około 2 godziny w jedną stronę, więc trochę czasu jest. Porzuciłam więc na jakiś czas czytanie moich ukochanych książek na rzecz robótek na drutach. Czasami tylko ludzie w środkach komunikacji dziwnie się na mnie patrzyli, przestałam jednak się tym już przejmować i działam. 

Na szal o wymiarach około 180 cm długości na 60 cm szerokości zużyłam niecałe 4 motki włóczki.


 Wzór szala nie jest skomplikowany, powiedziałabym raczej że jest dość prosty. Wybór wzoru spowodowany był moimi obawami o niedostateczną ilość czasu na wykonanie go. Okazało się jednak, że poszło szybko i gładko. Poniżej przedstawiam wzór szala i zachęcam do dziergania.


czwartek, 5 grudnia 2013

Golarka do swetrów

Pod tym hasłem kryje się nic innego jak urządzenie służące do strzyżenia zmechaconych swetrów. Zakupiłam i zakochałam się w tym sprzęcie. Po jego użyciu swetry wyglądają jak kobieta po liftingu, czyli o jakieś kilka lat młodsze.

Owe urządzenie kosztowało około 25 zł i zakupiłam je w biedronce.
Trzeba tylko uważać i najlepiej golić na płaskiej powierzchni żeby przypadkiem nie zgolić splotu nitek materiału. 

poniedziałek, 2 grudnia 2013

Okrągły obrus na szydełku

Chyba mogę wreszcie powiedzieć koniec.
W końcu skończyłam ten przeklęty obrus, już go miałam serdecznie dosyć ale efekt końcowy jest zadowalający. Jestem usatysfakcjonowana, co zdarza mi się niezwykle rzadko.  


Po skończeniu oczywiście trafił do ręcznego prania a następnie do prasowania na mokro (prasowałam go chyba z 1,5 godziny). Jeszcze wilgotny stadradowo naciągnęłam szpilkami na dywanie.  Po dwóch dniach "leżakowania" odpięłam go i przymierzyłam do stołu teściowej.

Stół teściowej jest większy o 10 cm niż ten, na który obrus został zrobiony. Ale uważam, że prezentuje się całkiem nieźle.


Cały obrus ma średnicę 150 cm i waży 850 g, do zrobienia zużyłam 17 motków włoczki 100% bawełna Gazzal Katia, motek 50g-280 m.