Poniżej mój mąż prezentuje się w owej kamizelce, wygląda śmiesznie ponieważ jest sporo większy od teścia.
Porównałam tą kamizelkę z poprzednią i dorobiłam tylko trochę na długości od pach do barków. Jak na razie tylko przód, bo tył czeka na swoją kolej ponieważ w międzyczasie zaczęłam wyszywać coś innego, ale to już w kolejnym poście. Kamizelka stworzona według własnego pomysłu, zużyłam na nią lekko ponad dwa motki i akrylu 100% "kotek". Jak skończę ją to na pewno pokaże.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz